Jak wygląda sesja coachingowa? Wokół coachingu w naszym kraju narosło wiele mitów. Z częścią z nich rozprawiam się tutaj: fakty i mit na temat coachingu (przeczytaj tamten artykuł najpierw, potem wróć do tego). Żeby nieco przybliżyć Wam ten temat, opowiem Wam dziś, jak wygląda typowa sesja coachingowa i czego możesz się spodziewać na sesji.
Na potrzeby artykułu przyjmijmy, że chodzi o pierwszą sesję, podczas której zaczyna się pracę (większość coachów proponuje wcześniej tzw. sesję zerową, żeby ustalić temat pracy, warunki, zasady i żeby Klient mógł podjąć decyzję, czy na pewno chce właśnie z tym coachem pracować. Ja też oferuję sesję zerową – zapisz się tutaj.
W tym wpisie...
Sesja coachingowa – początek
Sesja coachingowa zazwyczaj zaczyna się od podsumowania celów, które Klient wyznaczył sobie na poprzedniej sesji. Na pierwszej sesji tego oczywiście nie będzie. Ja często sesję zaczynam pytaniem: Co dobrego wydarzyło się ostatnio u Ciebie? Wtedy zaczynamy pozytywnym akcentem, nawet jeśli Klient przychodzi na sesję z jakimś wyzwaniem, trudnym tematem.
Ponieważ coaching to przede wszystkim praca na celach, pierwsza sesja zazwyczaj mija w całości na wyznaczeniu celu na cały proces – czyli efektu, jaki Klient chce mieć po zakończeniu wszystkich spotkań. Pytam więc Klienta, co konkretnie chce osiągnąć, jak to sobie wyobraża, jak zmieni się jego życie, gdy osiągnie ten cel – w praktyce korzystam najczęściej z Dekalogu Celu, który dokładnie omawiam w tym artykule na temat wyznaczania celów zawodowych.
Każda kolejna sesja również zaczyna się od wyznaczania celu, tym razem na tę konkretną sesję. Sprawdzam z Klientem, jak ten mały cel ma się do celu głównego i jak dana sesja ma się przyczynić do jego osiągnięcia.
Często okazuje się, że pierwotny cel, z którym przychodzi Klient, wcale nie jest tym głównym – na przykład ktoś chce odnaleźć swoją ścieżkę kariery, ale w toku rozmowy wychodzi, że tak naprawdę brakuje mu pewności siebie i to nad tym tematem trzeba popracować najpierw.
Narzędzia stosowane podczas sesji coachingowej
Jak wygląda coaching z perspektywy stosowanych narzędzi? W trakcie sesji coach wykorzystuje różnorodne narzędzia po to, by pomóc Klientowi wydobyć odpowiedzi na pytania, by pozwolić mu spojrzeć na problem pod różnymi kątami, by lepiej zrozumieć całą sytuację.
Podstawowym narzędziem w coachingu są pytania. Dobre pytanie powoduje, że Klient może mocniej pochylić się nad daną kwestią. Często słyszę od Klientów: „Hmm, nigdy się nad tym nie zastanawiałem…”. Właśnie o to chodzi. Na sesji masz taką możliwość, by dotknąć tematów, których do tej pory unikałeś albo które nie wydawały Ci się istotne.
Kolejnym podstawowym narzędziem jest aktywne słuchanie. Coach musi nie tylko usłyszeć to, co mówi Klient, ale też zauważyć jego mowę ciała, zmianę tonu głosu, mimikę. Nie oznacza to, że sprawdzamy, czy przypadkiem Klient nie kłamie – nie jesteśmy wykrywaczami kłamstw! Dzięki reakcjom wiemy jednak, które tematy są dla Klienta ważniejsze, trudniejsze, wyzwalające emocje. To ważne sygnały, których wyłapane pozwala na skuteczniejszą pracę.
Poza tymi podstawowymi narzędziami, coach sięga często po różnego rodzaju „pomoce dydaktyczne” 🙂 W pracy coachingowej przydają się gry, karty z obrazami, gadżety, a nawet kredki czy plastelina! Pomagają one m.in. w tym, by Klientowi łatwiej było opowiedzieć swoją sytuację czy emocje za pomocą metafory. Czasami służą z kolei jako inspiracja do znalezienia rozwiązań problemów, a czasami po prostu pobudzają kreatywność albo pozwalają na to, by Klient bardziej otwarcie mówił o trudnych dla niego rzeczach. Klient w kreatywnym szale rysowania czasami „opuszcza gardę” i nie udaje kogoś innego, tylko jest naprawdę sobą. Wtedy praca coachingowa ma prawdziwy sens.
Niektórzy coachowie sięgają też po takie narzędzia, jak relaksacja czy trening wyobrażeniowy (wizualizacja).
Trudne pytania na sesji coachingowej
Tak sobie myślę, że wiele osób może się przerazić, czytając powyższą część. O nie, a co jak mnie zapyta o…?, Czy będziemy roztrząsać moje dzieciństwo?…
Spokojnie. Po pierwsze, ustalając zasady współpracy każdy coach zobowiązuje się do pełnej poufności. Profesjonalni coachowie działają na podstawie kodeksów etycznych, a do tego dbają o to, by Klient czuł się podczas sesji bezpiecznie. Nie zadają pytań, które nie są konieczne – szczególnie nie dopytują o jakieś rzeczy, żeby tylko zaspokoić swoją ciekawość.
Po drugie – nie na wszystkie pytania musisz odpowiadać. Proces coachingowy należy do Ciebie i to Ty masz się czuć w nim swobodnie. Ja zawsze przy ustalaniu zasad informuję o tym Klientów, dodając, że jeśli nie chcą odpowiadać na jakieś pytanie na głos, niech odpowiedzą sobie w myślach, bo skoro zadałam to pytanie, to uważam, że jest ważne. Możesz po prostu powiedzieć: „Nie chcę odpowiadać na to pytanie”. I tyle.
Po trzecie, w coachingu pracujemy raczej na przyszłości i na tym, co może się zadziać. Jeśli cofamy się w przeszłość, to tylko żeby wyciągnąć wnioski z jakichś sytuacji, najczęściej niedawnych. Raczej nie sięgamy aż do dzieciństwa, chyba że po pozytywne doświadczenia. Jeśli w Twoim dzieciństwie wydarzyło się coś, co uważasz, że mocno wpływa na Ciebie teraz i chciałbyś to przepracować, sugerowałabym kontakt z psychoterapeutą. Profesjonalny coach bez przygotowania terapeutycznego nie będzie rozgrzebywał tego typu wydarzeń, nie będzie próbował Cię ”leczyć” czy „naprawiać”. Jedno z podstawowych założeń coachingu jest takie, że pracujemy ze zdrowymi osobami.
Po czwarte – jak już pisałam w punkcie 2, proces coachingowy należy do Ciebie, a więc to Ty decydujesz, czy się na coś zgadzasz. Czasami coach będzie chciał Ci przekazać jakąś wiedzę (czego zazwyczaj się nie robi, chyba że zostało to wcześniej ustalone) – to Ty decydujesz, czy chcesz go posłuchać. Czasami coach zaproponuje jakieś „niewygodne” lub „dziwne” według Ciebie ćwiczenie – to Ty decydujesz, czy chcesz je wykonać. Zachęcam jednak do eksperymentowania i zgadzania się, bo często w takich ćwiczeniach czy pytaniach, których unikamy, kryją się najważniejsze odpowiedzi.
Zakończenie sesji coachingowej
Jak wygląda koniec sesji? Na koniec sesji coachingowej zapytam Cię o Twoje decyzje, zadania lub cele, które chcesz zrealizować do następnego spotkania. Efektem sesji ma być przekonanie, że dasz radę te zadania zrealizować, a także to, że wykorzystasz pomysły czy rozwiązania, które wypracowałeś sobie w czasie sesji. Czasami sama proponuję Klientowi jakieś zadanie domowe, np. wykonanie ćwiczenia czy lekturę artykułu. Na sam koniec proszę też Klienta o krótkie podsumowanie tego, co wydarzyło się dla niego w jej trakcie.
Czy sesji coachingowej trzeba się bać?
Jeśli nigdy nie korzystałaś z coachingu, możesz mieć pewne obawy, bo nawet po lekturze tego artykułu wciąż możesz nie do końca wiedzieć, czego się spodziewać. To normalne, że boimy się tego, co nowe i nieznane 🙂
Jednak jeśli wybierzesz odpowiedniego, profesjonalnego coacha (takiego, który ukończył szkołę/kurs akredytowany przez instytucje coachingowe, regularnie się dokształca i działa w zgodzie z kodeksem etyki), naprawdę nie ma się czego bać, ponieważ:
- coach wszystko Ci wyjaśni i zadba o atmosferę zaufania i bezpieczeństwa,
- nie będzie Cię pytał o to, czego nie chcesz,
- nie będzie Cię oceniał czy wyśmiewał się z Ciebie,
- w każdej chwili możesz się wycofać
- i wszystko to, co napisałam w części „Trudne pytania na sesji coachingowej” powyżej 🙂
Przykład sesji coachingowej
Jeśli opis jest dla Ciebie niezrozumiały albo po prostu lepiej przemawia do Ciebie obraz, polecam Ci serdecznie obejrzenie przykładowej sesji coachingowej, którą nagrał Michał Bloch, doświadczony coach i nauczyciel coachingu. Jest to taka podstawowa pierwsza sesja coachingowa, bazująca na pracy pytaniami. Na pewno pozwoli Ci zrozumieć, czy jest ten cały coaching, a także przekonać się, że …nie taki diabeł straszny, jak go malują, prawda? Nie ma żadnego prania mózgu, nie ma pustego motywowania, nie ma jakiejś magii czy grzebania w głowie. Daj znać w komentarzu na samym dole – czy korzystałeś kiedykolwiek z coachingu?