Artykuł (w jęz. angielskim) pierwotnie opublikowałam na swoim profilu Linkedin w grudniu 2015. Nadal jest jednak aktualny 🙂
To znowu ten czas w roku. Gdy zbliża się Nowy Rok, podsumowujemy ten Stary i myślimy o nadchodzących 12 miesiącach. Oczywiście, ten Nowy będzie lepszy, a Ty będziesz zdrowszy, schudniesz… Czekaj, czekaj, czy to nie te same postanowienia noworoczne, które robiłeś rok temu? Czy coś się spełniło?
Jeśli tak – gratulacje! Jesteś w elitarnej grupie 8% osób, które realizują swoje noworoczne postanowienia. Oby tak dalej!
A co wtedy, gdy nie? Cóż, prawdopodobnie wiesz już, że lepiej “postanowienia” zamienić na “cele”. Możesz użyć modelu SMART czy jakiegokolwiek chcesz. Pamiętaj, żeby je zapisać na kartce, podzielić duże cele na mniejsze i ustalić kamienie milowe.
Ale myślę, że jedną z największych przeszkód w realizowaniu noworocznych postanowień/osiąganiu celów jest to… że my tak naprawdę nie chcemy ich osiągnąć. Inni chcą.
Pytanie o postanowienia noworoczne
Pytanie, o którym wspominam w tytule, brzmi:
Czy to naprawdę MOJE postanowienia noworoczne?
Czy ja tego chcę? Czy ja tego potrzebuję? Czy to społeczeństwo/przyjaciele/rodzina/szef tego chcą?
Jeśli tego nie czujesz w środku, nie ma takiego fajnego mrowienia na myśl o osiągnięciu tego celu, to najzwyczajniej w świecie tego nie osiągniesz.
Czujesz się dobrze ze swoim ciałem? Super! Nie patrz na przephotoshopowane okładki magazynów z poczuciem winy. Życie singla to coś, czego naprawdę pragniesz? Nie słuchaj swojej babci, która mówi Ci, że po trzydziestce to już MUSISZ kogoś znaleźć!
Przede wszystkim myśl o sobie. O swoich potrzebach, pasjach, uczuciach.
OK, ale co wtedy, gdy czujesz, że to nie jest TWOJE postanowienia, ale tak właściwie to mogłoby być? Pomyśl o konsekwencjach – a raczej efektach, tych pozytywnych. Poświęć parę chwil aby pomyśleć o tym, co będzie, gdy osiągniesz ten cel. Jak się będziesz czuć? Jak będziesz wyglądać, jak będzie wyglądało Twoje otoczenie? Czy to osiągnięcie przybliży Cię też do innych celów? Ale proszę Cię, nie pytaj siebie o to, co inni o tym pomyślą!
Pozwól mi raz jeszcze powtórzyć to Pytanie. Czy to naprawdę TWOJE noworoczne postanowienie?
Życząc Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku,
Emilia
Spodobało się? Pomogłam Ci?
Postaw mi kawę, bym mogła tworzyć więcej treści! 🙂
Wypiję za Twoje zdrowie 🙂
To prawda, udanym postanowieniem może być tylko to czego na prawdę chcemy. Nie to co zostało narzucone przez “kanony”.
Dzięki za opinię, Magda! 🙂
Emilia – to pytanie “czy to moje postanowienia” jest niesłychanie celne. Nigdy nie probowałam tak świadomie spojrzeć na moje postanowienia noworoczne.
A co do pytania na poczatku artykułu – miło mi słyszec że znalazłam się w grupie szcześliwych 8% – choć stało się to raczej przez przypadek 😉
Widocznie to było naprawdę Twoje postanowienie, skoro je zrealizowałaś! 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ja w zasadzie nie robię postanowień, ale będę kontynuowała to, co udało mi się osiągnąć w zeszłym roku a co wyszło jakby z mojego środka, co musiałam zrobić, aby poczuć się dobrze 🙂
I faktycznie, fajnie się spytać samego siebie, czy te wszystkie postanowienia, to aby na pewno nasze 🙂
Asia, podzielisz się z nami tym, co udało Ci się osiągnąć? 🙂