Zmiany możemy podzielić na 2 rodzaje – takie, o których decydujemy sami i takie, które przychodzą do nas z zewnątrz. Te pierwsze zostawię na kolejny wpis, za tydzień, a dziś zajmę się zmianami, które są nam narzucone, bo to z nimi najczęściej mamy problem i to ich się boimy.
Choć dzisiejszy świat jest jedną wielką zmianą, wciąż niektóre przychodzą do nas niespodziewanie i często w nieodpowiednim momencie. Doskonale znamy swoje miejsce, swoje zadania, i nagle BUM! Trener z ławki krzyczy “ZMIANA!” i trzeba zejść z boiska, po czym okazuje się, że wracamy, ale już na inną pozycję. Jak tu teraz bronić, gdy było się skutecznym napastnikiem? Czy ja się do tego nadaję? Przecież nie dam rady!
I zalewają nas te wszystkie negatywne emocje, które podkopują naszą pewność siebie.
Tymczasem jest kilka czynników, które pomagają do zmiany się przygotować i płynnie przez nią przejść. Piszę z doświadczenia – te czynniki pomogły też mnie 🙂
Jak przeżyć zmianę?
- Zrozum, że zmiany po prostu się dzieją i nie da się ich uniknąć. Rozejrzyj się dookoła. Gdy to piszę, za oknem pada śnieg, ale wiem, że za kilka dni już nie będzie po nim śladu (edit: potwierdzam, w dniu publikacji śniegu nie ma ;)). W pobliżu powstaje kolejne centrum handlowe. Najbliższy przystanek zmienił niedawno nazwę.
Z jednej strony chcielibyśmy iść dalej, odkrywać nowe rzeczy, ale z drugiej – by wszystko zostało po staremu. Im prędzej zrozumiemy, że zmiany czasami po prostu muszą się zadziać, byśmy mogli osiągnąć swoje cele albo w ogóle ruszyć z miejsca czy zdobyć nowe doświadczenia, tym więcej cierpienia sobie zaoszczędzimy. - Uświadom sobie, że to, co przeżywasz, jest naturalne. Zapoznaj się z tym, jak przebiega proces zmiany, a zwłaszcza z krzywą Fishera. Każda osoba przechodząca przez zmianę (nawet chcianą, wyczekiwaną) miewa lepsze i gorsze chwile. To całkowicie naturalne! Ważne, żeby w momencie dołka nie rezygnować. Wiedz, że potem będzie już tylko lepiej!
- Uświadom sobie braku swojego wpływu. Nad zmianami wprowadzanymi przez siebie masz całkowitą kontrolę. Możesz zmienić coś tylko troszeczkę, albo bardzo mocno. Możesz też zrezygnować. Gdy zmiana (zmiana, nie propozycja zmiany) przychodzi z zewnątrz, zazwyczaj nie możesz nic zrobić, tylko się z tym pogodzić. Masz wpływ tylko na swoją reakcję.
- Zadbaj o wsparcie bliskich lub osoby, która przechodzi/przeszła przez podobną zmianę. Świadomość, że jest ktoś, komu możemy opowiedzieć, co nam w duszy gra, zdecydowanie pomaga. A jeśli możemy poprosić o pomoc kogoś, kto już podobną zmianę przeszedł i dał radę – to dopiero komfortowa sytuacja!
- Zastanów się, co dobrego wyniknie z tej zmiany. Mamy tendencję do skupiania się na negatywach, pomijając możliwość dobrego zakończenia. Pomyśl: co z tego dobrego dla mnie wyniknie? Jaki pozytywny wpływ będzie to miało na mnie? Czego nowego się nauczę?
Jak widzisz, masz 5 sposobów, by lepiej poradzić sobie ze zmianą. Nie ograniczaj się i wykorzystaj wszystkie, a wtedy proces zmiany będzie dla Ciebie dużo prostszy. Może na nowej pozycji będzie Ci się grało dużo lepiej? 🙂
Pamiętaj, że lutowa #AkcjaZmiana dzieje się we wszystkich moich kanałach 🙂 Mało tego – każdy kanał to nowe, unikalne treści (to akurat reguła, nie tylko w lutym:)), dlatego warto obserwować je wszystkie!