Wydaje Ci się, że wszystko robisz jak z podręcznika biznesu, ale wciąż nie zarabiasz tyle, ile byś chciała? Może to dlatego, że się tego boisz? Może tylko Ci się wydaje, że robisz wszystko? Dziś o blokadach finansowych, czyli wszystkich przeszkodach w Twojej własnej głowie, które nie pozwalają Ci dobrze zarabiać lub cieszyć się z dobrych zarobków.


Notatki do odcinka

 

 


Transkrypcja – podcast do czytania

Cześć, z tej strony Emilia Wojciechowska. Jestem trenerką mentalną biznesów online i prowadzę dla Ciebie podcast Niezarobiona jestem, w którym uczę, jak osiągać więcej, stresując się mniej.

Odcinek 46: Blokady finansowe i jak je pokonać.

Wydaje Ci się, że wszystko robisz jak z podręcznika biznesu, ale wciąż nie zarabiasz tyle, ile byś chciała? Może to dlatego, że się tego boisz? Może tylko Ci się wydaje, że robisz wszystko? Dziś o blokadach finansowych, czyli wszystkich przeszkodach w Twojej własnej głowie, które nie pozwalają Ci dobrze zarabiać lub cieszyć się z dobrych zarobków.

Standardowo jak na początku każdego odcinka, zapraszam Cię serdecznie do wzięcia razem ze mną i z innymi słuchaczami jednego głębokiego oddechu, podczas którego nie będziesz robić zupełnie nic innego, tylko skupisz swoją uwagę właśnie na wdechu, wydechu i na tym, co dzieje się z Twoim ciałem, gdy właśnie te rzeczy robisz. 

[wdech, wydech]

Dzięki Ci piękne za tę chwilę relaksu, chwilę uspokojenia, chwilę zatrzymania w tym goniącym świecie. Pamiętaj, że zawsze kiedy czujesz przytłoczenie, kiedy czujesz zmęczenie, kiedy masz wrażenie, że masz ochotę wszystko rozwalić dookoła, albo coś Ci się nie udało, jesteś smutna, wkurzona, zła lub zły, możesz powrócić oddechu. Oddech to najprostsze ćwiczenie relaksujące i jest zawsze przy Tobie. Jest taką piękną kotwicą, która sprowadza do tu i teraz i pozwala lepiej sobie radzić z wyzwaniami, które na ciebie czyhają.

To jest pierwszy odcinek solo po wakacjach. Mam nadzieję, że słuchałaś już odcinka poprzedniego, 45., mojej rozmowy z Sylwią Hennek, która po prostu rozwala system. Jeśli jeszcze nie, to koniecznie nadrób. Rozmawiałyśmy o… Zaczęło się od decyzji biznesowych, a poszło w różne, w różne strony, więc bardzo inspirujący odcinek, koniecznie nadrób no i pamiętaj, że masz czterdzieści parę innych odcinków do odsłuchania, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś lub nie zrobiłeś. 

Mamy już wrzesień. Także Back to School pełną parą, chociaż ja nagrywam akurat w sierpniowym słońcu, w sierpniowym upale. No dobra, do mojego kartonika, czyli mojego profesjonalnego studia do nagrywania, słońce nie dochodzi, ale wiem, że jest. Czuję to w powietrzu, widzę, odbija mi się tutaj od szyb, więc uciekłam sobie do mojego kartonika, bo w nim jest chłodniej i nagrywam dla Ciebie bardzo, bardzo ważny odcinek: o kasie.

Kasa, kasa, money, money, money. O pieniądzach się podobno nie dyskutuje, dżentelmeni tego nie robią, ale w biznesie to jest tak ważny temat, że nie da się go ominąć. Chociaż wciąż się go wstydzimy, np. wstydzimy się mówić o swoich cenach, mówić o swoich ofertach. Głupio jest nam przyznać, że chcemy zarabiać dobre pieniądze w biznesie. Szczególnie mówię tu o kobietach, bo u mężczyzn raczej takiego przypadku nie zauważyłam, chociaż nie twierdzę, że tak nie jest. Po prostu się z tym nie spotkałam. 

Ale temat jest często gdzieś tam upychany na tyły naszej głowy. No bo jak to tak: myśleć o pieniądzach? Jak to w ogóle mówić o nich? Przecież ja tu chcę pomagać! Ja mam misję do spełnienia, ja chcę zmieniać życie ludzi, no przecież nie będę mówić albo myśleć nawet o takim przyziemnym temacie, jakim są pieniądze! Przecież to jest brudne, przecież to jest niemoralne… Nie możemy tak myśleć w biznesie. Czy tego chcesz, czy nie, biznes robisz dla pieniędzy. Pieniądze powinny z biznesu do ciebie przychodzić.

No i tak mi się wydaje, że sensowne by było, żeby chcieć, żeby tych pieniędzy było jak najwięcej. Oczywiście musisz sobie ustalić jakiś próg, powyżej którego nie chcesz na przykład już się męczyć w tym roku, więc dajesz sobie jakiś wolniejszy czas. Natomiast większość klientek, z którymi się spotkałam, oczywiście chce zarabiać więcej, ale z różnych powodów tego nie robią. No i niektórzy mogą sobie pomyśleć: Boże, ona znowu gada o kasie.

W podcaście akurat tego tematu często nie było, ale jeśli mnie obserwujesz też w innych kanałach, szczególnie gdy jesteś zapisana lub zapisany na mój newsletter, czyli Notatki Zadowolonej Przedsiębiorczyni, to może masz już tego dość? Bo ja od maja właściwie mówię o kasie, bo najpierw zachęcałam Cię do udziału w masterclassach, a teraz sponsorem odcinka będzie mój nowy program mastermindowo-mentoringowy, o którym jeszcze dzisiaj powiem. 

I po prostu gadam, gadam, gadam o kasie, tak jakby kasa była wszystkim, tak jakby kasa była całym moim życiem. Tak jakby pieniądze po prostu tylko się liczyły na tym świecie – co swoją drogą jest prawdą w wielu kwestiach, że tylko pieniądze się liczą – no ale nie są one moją największą wartością, aczkolwiek są moją wartością i zachęcam Cię do tego, żeby też pieniądze stały się ważne w Twoim biznesie. To, że pieniądze będą ważne w Twoim biznesie, to nie znaczy, że one staną się najważniejsze w Twoim życiu i wszystko będziesz robić tylko dla pieniędzy.

Absolutnie. Ale to jedno z przekonań, o których jeszcze będziemy dzisiaj mówić. Swoją drogą, jeśli faktycznie tak reagujesz na temat pieniędzy, że ile można, że przecież to jest takie przyziemne, że ja mam tu jakąś wyższą misję nałożoną na mnie, na tej Ziemi. To bardzo możliwe, że jest to objaw jakichś blokad finansowych, więc tym bardziej posłuchaj tego odcinka, nawet jeśli o kasie już słuchać nie możesz, bo opowiem właśnie o blokadach finansowych. 

Co to jest? Jakie są najczęstsze blokady finansowe i jak sobie z nimi radzić? Opieram to przede wszystkim na moich definicjach, moich doświadczeniach i mojej pracy z klientkami. Także nie pochwalę się, że skończyłam jakiś program amerykańskiej guru od pracy z finansami. Nie, wszystko co mówię tutaj nie będzie miało żadnych konotacji z Wszechświatem, z jakimiś rytuałami, z jakąś magią, z prawem przyciągania.

Nie, zostajemy na Ziemi, zostajemy na pracy z umysłem i emocjami, zgodnie z psychologią pozytywną, zgodnie z treningiem mentalnym, coachingiem. Także jeśli kręcą Cię tematy energii, pieniądza, przypływu pieniędzy od Wszechświata, to nie tutaj. U mnie po prostu stoimy dwiema stopami mocno na Ziemi po to, żeby pracować nad swoimi finansami, nad swoimi przekonaniami na temat finansów, żeby widzieć faktyczne efekty w swoim biznesie, a nie tylko żeby o tym sobie marzyć.

Więc czym są w mojej definicji te blokady finansowe?

Są to wszystkie niefizyczne przeszkody, które negatywnie wpływają na Twoją relację z pieniędzmi, a w konsekwencji na Twoje zarobki albo samopoczucie z tymi zarobkami związane. Już rozbiję to na części pierwsze, żeby wiedzieć na czym stoimy i o czym my dzisiaj rozmawiamy. To są wszystkie niefizyczne przeszkody, niefizyczne, to znaczy takie, które faktycznie w prawdziwym, realnym świecie nie istnieją. Bo np. co musi zrobić nauczyciel, żeby zarabiać więcej?

Musi przejść przez taki proces awansu i zostać najpierw nauczycielem mianowanym, później dyplomowanym, o ile się nie mylę. Więc jeśli np. jeszcze nie wykonał tych kroków, żeby ten awans ukończyć, no to jest fizyczna przeszkoda do wyższych zarobków. 

Jeśli np. żeby dostać awans w pracy potrzebujesz poznać dodatkowy język obcy, to to jest fizyczna przeszkoda. Fizyczna też w cudzysłowie, ale w sensie takim, że jest to faktyczna przeszkoda, która istnieje. Że nie masz dyplomu potwierdzającego znajomość drugiego języka obcego. Czyli to są takie faktycznie realne istniejące przeszkody. Mówiąc o niefizycznych przeszkodach, czyli takich tak naprawdę nieistniejących, to jest wszystko to, co jest w naszej głowie.

To oczywiście tam jest i nie dyskutujemy z tym, że ktoś np. ma jakieś halucynacje. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że faktycznie nic nie powstrzymuje cię przed tym, żebyś zarabiała czy zarabiał więcej poza tym, co siedzi w twojej głowie. Na przykład jakieś przekonania, jakieś obawy. Zaraz to wszystko wymienię. 

Czyli niefizyczne przeszkody, które negatywnie wpływają na twoją relację z pieniędzmi. I tutaj mówiąc „relacja z pieniędzmi”, mam na myśli Twój stosunek do pieniędzy. Nie chodzi mi o taką relację w sensie znajomości, bo wiem, że są takie osoby, które uczą o tych relacjach z pieniędzmi w kontekście tak naprawdę niemalże prawdziwej relacji, jakby pieniądz był prawdziwą istotą, z którą Ty możesz faktycznie nie wchodzić w dialog, czy mieć faktycznie jakąś love-hate relationship itd.

Tutaj chodzi o Twój stosunek do pieniędzy, o Twoje nastawienie do pieniędzy, do finansów, do zarabiania. Czyli wszystkie niefizyczne przeszkody, które negatywnie wpływają na Twoją relację z pieniędzmi, a w konsekwencji na Twoje zarobki. Czyli oczywiście, ponieważ są to blokady finansowe, to Twoje zarobki są małe lub nie mogą urosnąć. Lub samopoczucie z nimi związane. To też jest bardzo ważne, bo blokady finansowe nie tylko powodują to, że mało zarabiasz. 

Tak może być, ale może tak być, że masz te blokady finansowe pomimo tego, że zarabiasz bardzo dobrze, ale źle się z tym czujesz. Czyli np. możesz mieć jakieś wyrzuty sumienia, bo Ty sobie siedzisz i klikasz w komputer, natomiast twoi przodkowie np. musieli ciężko pracować od rana do wieczora w polu i oni takich pieniędzy, jakie ty zarobisz przez miesiąc, nie widzieli przez całe swoje życie. Czyli to też jest blokada finansowa, bo nie możesz w pełni cieszyć się tym, a po prostu mieć taki spokój z tym, że zarabiasz fajną kasę. Bo masz jakąś taką lojalność pokoleniową w sobie.

Czyli to są takie ważne rzeczy, o których chciałam wspomnieć, żeby wiedzieć, o czym my właściwie mówimy, mówiąc „blokady finansowe”. Mam nadzieję, że to jest jasne, a żeby jeszcze bardziej przybliżyć Wam ten temat, to po prostu powiem, jakie one mogą być. W jaki sposób mogą się objawiać, jak w ogóle poczuć, że ja mam blokady finansowe? Np. właśnie jeśli słuchasz tego podcastu i myślisz „Boże, ile można o pieniądzach. Przecież są ważniejsze rzeczy w życiu niż pieniądze”. Oczywiście, że są. Ale pieniądze mogą to życie w piękny sposób wzbogacać. 

Jeśli właśnie masz taki negatywny stosunek do pieniędzy, do bogactwa, do ludzi bogatych. Na przykład oglądasz kogoś na Instagramie i widzisz, że wrócił z kolejnych wakacji albo kupił nowy samochód. To epatowanie bogactwem nie jest dla mnie czymś ani imponującym, ani fajnym. I tego też nie polecam. Natomiast może być triggerujące, czyli wyzwalać takie niefajne uczucia i zazdrość to jedno, ale jakaś taka złość na to, że on te pieniądze ma, że może ukradł, może tylko udaje, że jest na tych wakacjach, a tak naprawdę zrobił sobie sesję zdjęciową na wakacjach 10 lat temu i teraz pokazuje.

Jeśli w jaki sposób „bodzie” Cię to, że inni ludzie mają pieniądze, kiedy ich nie masz, to też może być objaw blokad finansowych.

Może też nim być to, że nie lubisz liczyć pieniędzy, nie lubisz tworzyć budżetów czy pilnować np. przepływów pieniężnych w swoim biznesie, czyli tzw. cash flow, czyli tego co przychodzi, co wychodzi, co odkładasz i tak dalej. Jeśli nie możesz po prostu siąść do tych liczb… Ja wiem, że słucha mnie wiele takich artystycznych dusz albo humanistycznych osób, które nie były dobre z matematyki. 

Ale tutaj naprawdę jest tak podstawowa matematyka, no odjąć koszty od przychodów, to naprawdę nie trzeba być orłem z matematyki. Zresztą wszystko zrobi za Ciebie Excel. Ważne, żeby po prostu to sobie do odpowiednich komórek wpisać i pilnować. Jeśli tego nie lubisz, nie lubisz w ogóle myśleć o tym, że masz jakieś wydatki jeszcze, że nie potrafisz powiedzieć jakie jeszcze przyjdą do Cię przychody w danym miesiącu, bo właśnie coś tam Cię odpycha od tego. No to też może być blokada finansowa.

To, że czujesz, że masz potencjał, że mogłabyś lub mógłbyś więcej zarabiać, ale tego nie robisz, bo np. nie podejmujesz odpowiednich działań, bo coś Cię powstrzymuje. To może być blokada finansowa. Także objawów jest sporo, jest też sporo skutków. O skutkach sobie za chwilę powiemy. Ale właśnie, jakie te blokady, jakie te blokady finansowe są? Być może jak o ich opowiem, to będzie ci łatwiej je u siebie zidentyfikować.

Taką najmocniejszą blokadą finansową i powiedziałabym taką „matką wszystkich blokad finansowych” są przekonania. O przekonaniach wielokrotnie mówiłam w różnych odcinkach. Przekonania to są po prostu Twoje myśli na temat otaczającego Cię świata, w tym przypadku na temat pieniędzy, na temat bogactwa, na temat biznesu, na temat ludzi sukcesu i tak dalej, i tak dalej. One wszystkie – oczywiście blokujące przekonania, bo mogą być też wspierające – ale te blokujące przekonania mogą mieć wpływ na to, w jaki sposób Ty podchodzisz do pieniędzy.

I może być tak, że masz same wspierające przekonania. No to wtedy prawdopodobnie nie masz blokad finansowych. Ale większość przedsiębiorców, a szczególnie przedsiębiorczyń, z którymi pracowałam, ma w sobie coś takiego, że coś tam ich od pieniędzy odpycha. W związku z tym nie sięgają po nie, kiedy sięgnąć mogą.

Takimi niewspierającymi przekonaniami jest na przykład taka myśl, że skoro zaczynam, to muszę mieć taniej niż inni. Czyli wchodzę na rynek i pomimo tego, że mam skończone kursy, studia i mam już 10 lat doświadczenia po prostu w tej samej branży, ale na etacie, to ponieważ zaczynam biznes, to muszę mieć tanio. Tutaj z ręką na sercu przyznaję się, że to było moje przekonanie, gdy ja zaczynałam własny biznes.

I bardzo, bardzo mi ten początek biznesu rozwaliło i sprawiało, że pomimo, że miałam całkiem sporo klientów jak na osobę, która totalnie rozpoczyna i wyskakuje po prostu jak filip z konopi nagle z biznesem, to nie domykało mi się to.

Kolejne takie przekonanie to „rób dobrą robotę, a klienci sami przyjdą”. Czyli siedź w kącie, a znajdą cię, bo nie znajdą. Czyli to przekonanie, które sprawia, że nie publikujemy jakichś swoich ofert, nie promujemy się odważnie, nie pokazujemy swej twarzy w ogóle w internecie. No bo głupio, bo bo się wstydzę. I mam przekonanie, że skoro ja robię dobrą robotę, to ktoś w końcu mnie znajdzie. No ale jak ma znaleźć, skoro w ogóle nie ma pojęcia o Twoim istnieniu?

Kolejne takie przekonanie. Trochę ich podam, żeby jak najwięcej osób mogło sobie sprawdzić, czy właśnie jakieś blokady finansowe ich dotyczą. „Głupio tak wprost mówić, że chce się od ludzi brać pieniądze”. Dosłownie podstawą biznesu jest to, że ty od ludzi bierzesz pieniądze. Ale ty ich nie bierzesz za nic! Nie bierzesz ich za to po prostu, że nie wiem, że bierzesz, bo bierzesz. Czasem mam wrażenie, że jak płacę jakieś podatki, to jest po prostu takie żeby wziąć moje pieniądze, ale nic z tego nie wynika. Żartuję, ale coś w tym jest. 

Natomiast ty przecież bierzesz pieniądze za coś! Za jakąś usługę, za jakiś produkt. No i owszem, tak działa biznes. Jakoś gdy idziesz na zakupy np. na bazarek i kupujesz kilo marchewki, i kupujesz dwa kilo ziemniaków, i może jeszcze tego ładnego arbuza, no to jak sprzedawczyni ci podaje cenę, no to przecież nie powiesz jej: „Ale głupio, że tak pani mi wprost mówi, że chce ode mnie moje pieniądze”. Hello! A mamy coś takiego, jeśli chodzi o prowadzenie swojego biznesu.

Kolejne przekonanie, które bardzo mocno wpływa na Twoją wycenę, to przekonanie „klient chce kupić jak najtaniej”. W związku z tym i ja się będę jak najniżej wyceniać, no bo przecież klient chce. To dokładnie pokazuje, że nie pracowałaś w ogóle nad swoją grupą docelową. Bo może się okazać, że Twoja grupa docelowa wcale nie chce najtaniej, ale chce np. jak najlepiej. Jak najnowocześniej. Jak najciekawiej. Jak najbardziej designersko. Whatever, w zależności od Twojej branży to mogą być różne, różne czynniki, które Twoi klienci biorą pod uwagę, wybierając daną usługę czy produkt.

Kolejna bardzo często spotykana myśl, szczególnie w biznesie online, szczególnie wśród początkujących, to „gdy będę dawać duuuuuuuuuuużo wiedzy za darmo, to w końcu ktoś sam z siebie mi za nią zapłaci”. Czyli nawet bez promocji, po prostu ktoś wejdzie na Twoją stronę i w podziękowaniu za ten Twój wysiłek odnajdzie jakiś tam zagubiony e-buczek za 19zł i go kupi. No, zdarza się, ale tak bardzo rzadko, że naprawdę – bez promocji Twoje produkty się nie sprzedadzą.

Blokady finansowe, czy te przekonania są często w jakiś sposób zawoalowane? O, ładnie powiedziałam. I nie przychodzą tak łatwo, nie da się też jakoś na pierwszy rzut… ucha ich wyłapać, często są schowane za czymś innym. Więc tutaj podałam kilka takich częstych przykładów, które od moich klientek słyszałam wielokrotnie. Natomiast jest tego dużo, dużo więcej i one mogą mieć też różny temat, że tak powiem.

Na przykład to, że pierwszy milion trzeba ukraść, to jest takie powiedzenie w Polsce i niektórzy sobie to naprawdę to wzięli do serca i tak podświadomie, tak w nieuświadomionych procesach, mówią sobie: „ja nie chcę być złodziejem, więc automatycznie nie zarobię tego miliona, nie będę się starać zarabiać tego miliona, no bo przecież pierwszy milion trzeba ukraść, więc jak będę miała pierwszy milion, to znaczy, że go ukradłam i że jestem nieuczciwa”. 

To są takie nieuświadomione procesy, bo to raczej nie odbywa się tak, że ja sobie siedzę i sobie myślę: no tak, przecież pierwszy milion trzeba ukraść, to ja nie będę się promować, bo co, jak zarobię tam pierwszy milion? Będę złodziej! Ha? Nie, to po prostu dzieje się totalnie nie w naszym świadomym, codziennym strumieniu myśli, tylko gdzieś tam totalnie z tyłu głowy. I wpływa to po prostu na nasze zachowania. I często trzeba np. popracować z coachem, do czego zapraszam, do mnie oczywiście, żeby wyciągnąć te przekonania finansowe na wierzch.

Dla jednej z moich klientek blokadą było to, że koniecznie chciała zarabiać milion rocznie. Milion złotych rocznie, bo inaczej to dupa, a nie przedsiębiorca. Że jeśli ktoś ma w ogóle czelność nazywać się przedsiębiorcą, to powinien minimum ten milion rocznie zarabiać. Ale dzięki wspólnej pracy zrozumiała, że to wcale nie jest jej cel, że to nie jest jej, to nie wynika z jej jakiejś takiej wewnętrznej chęci zarobku tego miliona albo tego, że ona właśnie chciała się poczuć jak prawdziwa przedsiębiorczyni, tylko wmówili go jej jacyś „guru biznesu”, którzy oczywiście chwalą się niesamowitymi przychodami, te miliony to oni robią po prostu w pół godziny. I ona wykuła sobie ten milion jako taką kwotę wymarzoną. 

Ale zrozumiała, że tak naprawdę nie zależy jej na tej kwocie. Że to jest jakieś puste hasło ten milion, a tak naprawdę nic dla niej nie znaczy. Byłoby możliwe, totalnie byłoby możliwe dla niej zarobić ten milion, ale oznaczałoby to brak czasu dla siebie, brak czasu dla rodziny. Więc zrozumiała, co jest dla niej naprawdę ważne. Chciała móc poświęcać jak najwięcej czasu swojej rodzinie i swoim pasjom. Dlatego ten milion po prostu uciekł z celów. To nie było jej marzenie. Pomimo, że przez wiele lat sobie wmawiała, że tak i że do tego dąży. No i przez to bardzo dużo pracowała, była przemęczona. 

No i jest to blokada finansowa, dlatego, że nie pozwalała sobie w ogóle sprawdzić swoich celów finansowych. Nie pozwalała sobie sprawdzić, czy to, co robi teraz jej wystarcza, czy nie. Oczywiście myślała, że nie, więc musiała pracować więcej. No i nie realizowała swoich marzeń, swoich wartości, bo ich tak naprawdę nie znała.

Przekonania – temat rzeka. Jeszcze trzy odcinki o samych przekonaniach finansowych, a w ogóle przekonaniach też mogłabym nagrać. Być może kiedyś to zrobię, bo przyznam, że mój konik to wyłapywanie przekonań w rozmowach z klientkami, które czasem rzucą jakieś tam słowa na wiatr, a ja złapię te słowa i wypytam o nie, i nagle się okazuje, że coś, co tylko gdzieś tam półgębkiem wypowiedziały, okazuje się bardzo silnym przekonaniem, które hamuje jakieś jej działania. Więc to jest naprawdę duży temat. 

Zachęcam, jeśli czujesz, że coś Cię blokuje, ale w sumie nie do końca wiesz co. Zarówno jeśli chodzi o finanse, jak i w ogóle różne działania biznesowe, to zapraszam Cię na bezpłatną konsultację ze mną. Link znajdziesz w notatkach. Po to, żeby odkryć, żeby sprawdzić co to jest i co ja mogę z tym zrobić. Bo oczywiście świadomość swoich przekonań, świadomych swoich blokad już jest niesamowicie ważnym krokiem, ale trzeba się dalej tym zająć, żeby faktycznie nie blokowały Twoich działań.

Kolejne blokady finansowe to są wszelkiego rodzaju obawy, lęki związane z różnymi sprawami. I powiedziałam na początku, że przekonania to tak jakby matki czy matki chrzestne wszystkich blokad finansowych. Dlatego, że te obawy czy lęki można sprowadzić do przekonań, np. ktoś może obawiać się, że klienci odejdą, jak tylko podniesie cenę. To jest tak naprawdę odbicie tego przekonania, że klient chce kupić coś jak najtaniej. Tak więc można po prostu to rozpatrywać właśnie w formie obaw czy lęków. Tak naprawdę praca z tym ostatecznie wygląda tak samo.

Można też obawiać się tego, że nie dam rady ogarnąć dużych pieniędzy, że nagle po prostu zacznę zarabiać te setki tysięcy złotych. Na moim koncie pojawią się kolejne zera. I co z tym zrobić? Albo totalnie zeświruję od tego, zacznę wydawać te pieniądze na lewo i prawo, albo mnie to totalnie sparaliżuje i nie będę wiedziała co z tym zrobić. Na wszelki wypadek schowam to do jakiejś skrytki w szwajcarskim banku, żeby mnie nie kusiło, albo żeby nie wiem, jakieś diabelskie moce nie wciągnęły mnie do siebie. Tak, są takie obawy, że te duże pieniądze stanowią taki problem, że ja sobie z tym problemem nie poradzę. 

Jednocześnie niektórzy mogą się bać, że duże pieniądze ich zmienią, czyli że nagle staną się nieuczciwymi arogantami, egoistami, materialistami tylko dlatego, że zaczęli zarabiać większe pieniądze. Ja uważam, że pieniądze nie mają takiej magicznej mocy zmieniania ludzi. Natomiast pieniądze, tak jak mówi Kamila Rowińska, pieniądze, uwypuklają to, kim jesteś. Czyli po prostu wzmacniają te twoje cechy. Jeśli jesteś dobrym człowiekiem, to bardziej podkreślą to, że jesteś dobrym człowiekiem. Na przykład będziesz mógł jeszcze bardziej i jeszcze lepiej wspierać różne organizacje charytatywne.

Jeśli jesteś złym człowiekiem, to te pieniądze jeszcze bardziej to podkreślą i np. będziesz w jakiś sposób wykorzystywał swoje pieniądze, żeby zdobyć lepszą pozycję w społeczeństwie. Nie wiem, zgaduję. W każdym razie to jest też ciekawe, że się obawiasz, że te pieniądze cię zmienią. Być może dlatego, że coś takiego zauważyłaś w swoim otoczeniu. Więc zastanów się, czy faktycznie te pieniądze zmieniły tego człowieka, czy ten człowiek zawsze taki był?

Jeszcze taką obawą, lękiem szczególnie związaną z wyceną swoich usług. Jest taka obawa, że ktoś powie, że moje usługi nie są tyle warte, ile ja chcę za nie pieniędzy. Czyli ktoś trzyma się niskich cen dlatego, że nie wierzy tak bardzo w siebie i w możliwości swoje, i w efekty, jakie dają Twoje usługi lub produkty Twoim klientom. I dlatego nie podnosi tych cen. O wycenie było więcej w ostatnim odcinku przed przerwą letnią, czyli w odcinku 44. „DoCEŃ się!”, więc tam serdecznie zapraszam, jeśli faktycznie masz takie lęki.

Kolejnym typem blokad finansowych, które też ostatecznie można sprowadzić do przekonań, są negatywne doświadczenia w temacie pieniędzy, w temacie finansów. Dlatego, że te negatywne doświadczenia zazwyczaj zostawiają w nas jakąś taką „prawdę”. W cudzysłowie, bo jest to jakieś przekonanie, które z prawdą bardzo często nie ma wiele wspólnego. Np. mogę mieć takie doświadczenia z dzieciństwa, że rodzina zawsze kłóciła się o pieniądze, a tu jakiś spadek, a tu jakaś działka, a tutaj była jakaś pożyczka, a tutaj ktoś komuś coś podarował i ktoś się czuje niesprawiedliwie z tym.

Jeśli ciągle się temat pieniędzy pojawiał się w takim negatywnym świetle, takim, że widziałaś lub widziałeś Twoich bliskich, kłócących się, gadających za swoimi plecami na taką ciotkę a takiego wujka, to mogłaś lub mogłeś poczuć wtedy, że pieniądze to jest coś, co prowadzi do kłótni, co rozdziela rodzinę i co tak naprawdę nie jest niczym dobrym. 

A jeśli tak, to też możesz tak nieświadomie działać w ten sposób, żeby nie zarobić tych pieniędzy zbyt wiele, żeby właśnie nie skłócić rodziny. Tak więc to są takie rzeczy, które można odkryć w jakichś wcześniejszych doświadczeniach. Niekoniecznie w dzieciństwie. Absolutnie. To nie wszystko musi wynikać z dzieciństwa. Mogą to być nawet rzeczy sprzed paru lat. Po prostu tak silnie na ciebie zadziałały, że coś w Tobie zostało.

Kolejne takie negatywne doświadczenie może być takie, że wychowywałaś się w biednej rodzinie z takim poczuciem, że nie ma dla ciebie pieniędzy, że nigdy nie ma na jakieś Twoje potrzeby. I w związku z tym, gdy już dorastasz, gdy zarabiasz własne pieniądze, te pieniądze się Ciebie nie trzymają. Bo jakby chcesz sobie zrekompensować te braki w dzieciństwie i co chwilę je wydajesz, poprawiasz nastrój tym pieniędzmi.

Tutaj są już takie tematy właściwie terapeutyczne, które można by faktycznie przepracować z psychoterapeutą, bo te braki tak naprawdę to prawdopodobnie przede wszystkim braki emocjonalne, a nie braki materialne. Więc to jest coś, co zdecydowanie warto było z terapeutą omówić, jeśli stanowi jakieś źródło cierpienia dla Ciebie. Ale też często się z tym spotykam, ponieważ jako małe dziecko nie było dla mnie pieniędzy, nie mogłam poprosić o coś, bo zaraz mówiono, że nie mamy pieniędzy. No to teraz, gdy te pieniądze masz, to tak naprawdę ich nie masz, bo za chwilę je wydajesz.

Przy okazji obaw mówiłam o takiej obawie, że duże pieniądze mnie zmienią. I może być tak, że możesz mieć takie negatywne doświadczenie, że ktoś skomentował, gdy zaczęłaś lub zacząłeś zarabiać więcej pieniędzy, że te pieniądze cię zmieniły. I to może jedna osoba tak powiedziała, ale to może tak się głęboko wbić w czaszkę, że zaczniesz faktycznie kwestionować to, kim jesteś i sprawdzać, czy na pewno się nie zmieniłaś/eś. 

Natomiast bardzo często takie komentarze wynika albo z zazdrości, albo ze złośliwości, albo z jakichś braków danej osoby, że po prostu np. ona też by tak chciała. Nie potrafi tego inaczej wyrazić, jak po prostu wbijając szpilkę Tobie, więc też postaraj się zrozumieć takie komentarze, postaraj się zrozumieć drugą stronę. Jeśli Ty czujesz, że faktycznie te pieniądze nic Ci nie zrobiły, że wprost przeciwnie, zmieniłaś się na lepsze, bo np. w końcu nie musisz się stresować czy dożyjesz do kolejnej wypłaty, bo możesz pomagać innym, bo Twoja rodzina  jest szczęśliwa, bo wszyscy mogą robić to co chcą, spełniać swoje marzenia.

No to jeśli ktoś tak mówi, to zamiast od razu kwestionować siebie, sprawdź z czego to może wynikać u tej osoby i być może jakoś jej pomóc, coś wskazać, a nie od razu do siebie: aha, no tak, ona to powiedziała, więc to na pewno jest prawda.

Kolejną blokadą finansową, albo może wręcz przyczyną blokad finansowych. Myślę, że to będzie dużo lepsze ujęcie. Jest niskie poczucie własnej wartości. To jest coś, co szczególnie wpływa na wycenę swoich usług lub produktów. Takie poczucie, które za tym idzie, to takie, że nie jestem pewna, czy na to zasługuję, czy zasługuję na to, żeby ktoś mi tyle zapłacił, czy zasługuję na te duże pieniądze, czy zasługuję na to, żeby faktycznie móc sobie pozwolić na trzy wyjazdy wakacyjne w roku?

Czy ja zasługuję na to, żeby ktoś za jeden mój produkt np. zapłacił mi czterocyfrową kwotę czy pięciocyfrową kwotę? Tutaj odzywa się właśnie niskie poczucie własnej wartości, zarówno swojej własnej, jak i też niskie poczucie wartości swoich produktów. 

Warto się wzmacniać od tej strony, żeby być pewnym, że robi się naprawdę dobre produkty, dobre usługi, które są warte wydanych pieniędzy, ale też właśnie pracować nad swoim poczuciem własnej wartości. Czy ja w ogóle jako człowiek jestem wartościowa? I też nie budować tego na pieniądzach. Tak, to zdecydowanie. Tylko po prostu dzięki wysokiemu poczuciu własnej wartości możesz pokonać blokady finansowe, bo często one tutaj mają po prostu swoje źródło.

Takie mają źródło. A jakie są ich skutki? Skutki blokad finansowych są widoczne zarówno w Twoim życiu, jak i w biznesie. To się wszystko łączy, więc nie trzeba tego nawet rozdzielać. To jest bardzo szerokie spektrum skutków i u każdego też oczywiście się to będzie inaczej objawiać, ale tutaj podam przykłady ze swojego doświadczenia i własnego i i moich klientów. Zastanów się, zaobserwuj, czy u Ciebie też coś takiego zauważasz. Może to być skutek blokad finansowych, ale nie zawsze. 

Tutaj od razu mówię na przykład to, że za mało zarabiasz, może być skutkiem zbyt niskiej wyceny, która wynika z niskiego poczucia własnej wartości czy innych blokad finansowych. Ale może być tak, że za mało zarabiasz dlatego, że masz w ogóle złą strategię biznesową, zły model biznesowy i np. za bardzo polegasz na jednym źródle przychodu, zamiast to zdywersyfikować. Albo zamieniasz swój czas na pieniądze, pojawia się sufit finansowy, chciałabyś zarabiać więcej, ale się nie da, bo już masz wypełniony kalendarz po brzegi. Więc to nie jest tak, że przyczyną Twoich finansowych niepowodzeń zawsze będą blokady.

Chociaż są osoby, które tak Ci powiedzą, że ewidentnie coś źle manifestujesz, jeśli jakiś zły sygnał wysyłasz do Wszechświata. No czasami po prostu czy to jakiś strategiczne rzeczy, czy po prostu brak tego jakiegoś szczęścia, bycia w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie jest przeszkodą do wyższych zarobków. 

Natomiast jeśli czujesz, że wszystko robisz dobrze, że faktycznie to powinno działać, i działa, ale nie na taką skalę, jaką byś chciała czy chciał. No to możliwe, że tutaj wchodzą w grę blokady finansowe. Ja też pomagam klientkom właśnie sprawdzić, że np. ktoś przychodzi do mnie: „wiesz co, ja myślę, że ja mam jakąś blokadę finansową, bo już od trzech lat działam i wciąż nie zarabiam tyle, ile bym chciała zarabiać.” To my nie tylko przyglądamy się blokadom finansowym, ale też przyglądamy się temu, w jaki sposób dana osoba działa. Może się okazać, że naprawdę ma fajne usługi, fajne produkty, ale w ogóle brak promocji. 

To często widzę u moich klientek. Produkują po prostu dziesiątki postów, a w tych postach nawet nie ma call to action, czyli wezwania do działania, żeby po prostu wziąć i kupić. Piszą piękne newslettery, a tam w ogóle nie ma wzmianki o ich produktach, że ona w ogóle zarabia na tym, o czym pisze. Tak więc przyglądamy się temu z wielu stron, szukamy tych przyczyn i czasem są to blokady finansowe, czasem są to blokady i strategia, a czasem jest to tylko strategia. Ktoś np. ma bardzo dobry stosunek do pieniędzy, tylko po prostu nie odrobił zadania domowego ze strategii biznesowej. Więc temu też się przyglądamy. 

Jeśli czujesz, że za mało zarabiasz, ale nie wiesz co jest tego przyczyną, to też zapraszam Cię na bezpłatną konsultację. Sprawdzimy, w jaki sposób mogę Ci pomóc i popracujemy nad tym, żebyś więcej zarabiał lub zarabiała. Albo zapraszam Cię serdecznie do mojego nowego programu, o którym za chwilę powiem więcej.

A więc wracając. Skutki blokad finansowych w Twoim życiu. Np. taki, że zbyt nisko się wyceniasz, więc za mało zarabiasz, więc musisz dokładać do biznesu ze swoich prywatnych pieniędzy. Jeśli tak jest, to biznes jest po prostu Twoim drogim hobby. Takim drogim hobby np. jest szydełkowanie czy robienie na drutach, bo włóczki są przedrogie, a są przepiękne. 

Po prostu jak się gdzieś pójdzie do jakiejś pasmanterii czy na jakieś targi, to po prostu jakie są wspaniałe włóczki, a jakie czasami są przemiłe materiały, np. moher z jedwabiem. No po prostu coś pięknego. Chciałoby się mieć tych włóczek miliard, ale to by kosztowało biliony złotych, żeby tę całą włóczkę kupić. Więc to jest drogie hobby i biznes też bywa drogim hobby, jeśli musisz do niego dokładać.

Kolejny skutek to że tracisz energię na klientów, którzy nie są twoimi idealnymi klientami, bo masz takie przekonanie, że lepiej wziąć danego klienta, bo przecież mam rachunki do opłacenia, niż nie brać w ogóle. Tylko właśnie tracąc energię na takich klientów nie masz czasu na szukanie, na przyciągnięcie klientów idealnych, którzy nie będą marudzić na Twoje ceny, którzy nie będą prosić o rabaty i którzy zapłacą chętnie za Twoją ekspertyzę. Więc czasem warto sobie zadać pytanie: czy ja chcę tego klienta dlatego, że chcę z nim pracować? Czy chcę klienta tylko dlatego, że mam rachunki do opłacenia?

Co jeszcze? Jakie skutki? Boisz się inwestować w rozwój swojego biznesu, a rozwój biznesu najczęściej, jeśli jest to odpowiedni, świadomy rozwój, prowadzi do wyższych zarobków. No i masz wrażenie, że stoisz w miejscu albo kręcisz się w kółko. No bo jeśli masz blokady finansowe i boisz się ryzykować przez to, to nie inwestujesz albo boisz się właśnie, że będą z tego wyższe zarobki. Więc już jest lęk, czy sobie poradzisz z tymi większymi pieniędzmi. A ostatecznie to prowadzi do frustracji, że niby chcę się rozwijać, ale w sumie to stoję w miejscu, kręcę się w kółko. No i co dalej?

Kolejny skutek to nie wchodzisz we współprace. Różne, czy to z kimś na podobnym poziomie, czy z kimś na wyższym poziomie. Czy nie przyjmujesz np. zaproszeń na różne konferencje czy wystąpienia w podcastach, bo boisz się np., że staniesz się zbyt sławna, no i nie ogarniesz tej sławy, nie ogarniesz idących za nią zarobków. No i znowu, ponieważ nie korzystasz z tej okazji, nie rozwijasz swojego biznesu, stoisz w miejscu.

Bardzo często skutkiem blokad finansowych jest właśnie utknięcie w tym modelu, którym mówiłam, czyli zamianie czasu na pieniądze. Przez to nie masz czasu na nic innego poza pracą. Bo jeśli Twoim jedynym sposobem na zwiększenie przychodów jest zwiększenie czasu pracy, to i tak kusisz „no przecież jeszcze tą jedną godzinkę przepracuje, może w sobotę rano, jeśli dorobię sobie coś tutaj wieczorkiem”. Nagle się okazuje, że Twoim całym życiem jest Twój biznes, a reszta życia po prostu przecieka między palcami.

Kolejna rzecz. Czasem nam się wydaje, że ponieważ my nie podnosimy cen, to klient jest zadowolony i jeśli on wydał u nas np. Już tysiąc złotych, to nie będzie już chciał u nas wydawać więcej, bo to jest bardzo dużo. I często jest tak, że ktoś przychodzi do nas po jakiś produkt czy usługę. I skorzystał. Jest bardzo zadowolony i chciałby jakoś dalej z Tobą pracować, ale już nie ma żadnych możliwości. 

Mogłabyś zaoferować mu jakąś usługę premium albo jakiś program VIP, ale boisz się po prostu, że to już jest za dużo pieniędzy i że nie zasługujesz na takie duże przychody, więc tak naprawdę nie pomagasz swoim klientom, nie pomagasz im się dalej rozwijać, nie pomagasz im zdobywać kolejnych umiejętności tylko dlatego, że sama się tego boisz. Czyli ostatecznie Twoje blokady finansowe mogą stanowić jakąś niefajną przeszkodę dla klienta. Wręcz możesz mu zablokować dalsze możliwości rozwoju, dlatego, że Ty nie chcesz mu oferować nic droższego, bo się boisz.

Jeszcze takich kilka skutków, wiem że dużo podaję, bo chciałabym uświadomić, że właśnie ten temat pieniędzy jest ważny, bo wpływa na bardzo wiele obszarów zarówno w biznesie, jak i ogólnie w życiu. No i ponieważ ja tutaj uczę takiego biznesu w zgodzie ze sobą, to uważam, że jednym z elementów prowadzenia biznesu w zgodzie ze sobą jest odpowiednie zarabianie. Tak żeby to było też zarabianie w zgodzie ze sobą.

Jeśli np. mnie nie stać na realizację moich celów, moich planów, dlatego, że ten biznes mi tego nie daje. To nie jest prowadzenie biznesu w zgodzie ze sobą. Więc jak najbardziej temat pieniędzy jest ważny. Warto się nim zainteresować i sprawdzić, czy jeden z tych skutków nie jest obecny w Twoim życiu, w Twoim biznesie.

Skutkiem tych blokad finansowych jest taki brak pewności siebie, który jest widoczny, w sensie jak np. negocjujesz ceny z klientem i się zastanawiasz. „No może tutaj dam Panu taniej, może faktycznie jakiś rabacik”. Albo np. klient pyta o cenę, a ty: „no wie pan, to zależy. Tutaj zaraz wyliczymy, ale to jest takie szacunkowe”. To jak klient ma takiej osobie zaufać? Jeśli ona nawet nie potrafi powiedzieć, ile pieniędzy chce za tę usługę, nawet jeśli to zależy, a można powiedzieć cena zależy od tego, tego i tego.

Widełki wahają się w przedziale od tyle do tyle. Dziękuję, do widzenia. Jak pan przyśle brief, to wycenię dokładnie, ale mówisz konkretnie od czego to zależy i już podajesz konkretne stawki. 

Jeśli tego nie ma, jeśli jest jakieś takie marudzenie „ojej, o ile to będzie. A no nie wiem. Dobra, może rabat?” No to klient widzi po drugiej stronie… Kogo on widzi? Na pewno nie eksperta, na pewno nie specjalistę, któremu chce powierzyć swoje pieniądze za rozwiązanie problemu. Bo jeśli nie może sobie poradzić z takim problemem, jakim jest wycena, to prawdopodobnie nie nie poradzi sobie z bardziej skomplikowanym problemem klienta.

Kolejna rzecz to nie odkładasz pieniędzy. Czyli masz brak poczucia bezpieczeństwa. Np. poprzez blokady finansowe, jakieś doświadczenia z dzieciństwa, wydajesz te pieniądze non stop, nie trzymają się ciebie, (niektórzy mówią, że pieniądze się mnie nie trzymają). No to masz taki brak poczucia bezpieczeństwa. Nie masz takiej poduszki finansowej, na którą możesz upaść w razie czego. To sprawia, że czujesz, że żyjesz w takim stresie, lęku, że jak tylko coś się stanie, no to nie będziesz miała z czego żyć. To jest zdecydowanie, myślę, bardzo, bardzo ważne i poważny skutek blokad finansowych. Dlatego warto sobie z nimi poradzić.

Z drugiej strony są osoby, które w ogóle nie wydają na swoje własne przyjemności, nie korzystają z życia, są tak zwanymi dusigroszami. No właśnie, bo na przykład to głupio tak wydawać na siebie albo przecież pieniądze są na ważniejsze rzeczy, a nie na mnie. Też często niskie poczucie wartości właśnie w ten sposób się objawia, że ja nie wydaję pieniędzy na siebie.

I ostatnia rzecz, taka, którą warto podkreślić, to jest brak poczucia niezależności, czyli takiego, że ja sobie poradzę, że w razie czego to ja mogę na siebie liczyć, bo ja mam pieniądze, bo nie potrzebuję kogoś, żeby mi te pieniądze dał. Więc jeśli masz jakieś blokady finansowe, które nie pozwalają ci albo więcej zarobić, albo więcej odłożyć, no to właśnie ten brak poczucia niezależności może się pojawić. Natomiast jeśli pieniądze masz i masz odłożone, to jeśli masz blokady finansowe, to może być tak, że no właśnie, czuję się cały czas źle, no bo przecież tak łatwo ci przyszły te pieniądze, bo można je nie zasługujesz itd itd.

No nie jest to fajne i to zdecydowanie mało powiedziane. Ciągłe życie w takim napięciu, w wyczekiwaniu, kiedy to w końcu się odmieni. Albo w poczuciu winy. To naprawdę, naprawdę nie jest dobre życie. Nie jest to też prowadzenie biznesu w zgodzie ze sobą. No chyba, że jest to w zgodzie ze sobą, że się ciągle umartwiasz, martwisz, stresujesz tym, czy będzie cię w kolejnym miesiącu stać na ZUS. I zastanawiam się, czy czujesz, że powiedziałam coś o Tobie w dzisiejszym odcinku?

Zarówno przy przekonaniach albo przy skutkach. Jeśli tak czujesz, że gdzieś tam poruszyłam jakieś struny, to pewnie masz teraz pytanie: jak z tym teraz pracować. No to Ci powiem tak w skrócie, bo o tym jak pracować to też kilkuodcinkowy podcast mógłby wyjść.

Dlatego teraz tak w skrócie, bo powoli zbliżamy się do końca tego odcinka. Jak pracować z blokadami finansowymi? Jak pracować z przekonaniami czy obawami? To właśnie najpierw trzeba zacząć od tego, żeby zidentyfikować, co jest Twoją blokadą finansową, czyli zidentyfikować te przekonania, lęki czy negatywne doświadczenia, czy to, że masz niskie poczucie własnej wartości. Żeby w ogóle wiedzieć, z czym mamy do czynienia. No i dalsza praca jest zależna od tego. 

No bo jeśli te przekonania, no to warto popracować właśnie z przekonaniami. I jeśli jest to poczucie własnej wartości, to warto popracować nad poczuciem własnej wartości, nad podniesieniem go czy to z trenerką mentalną, zapraszam, czy z psychoterapeutą, jeśli to takie niskie poczucie własnej wartości, że w ogóle nie czujesz swojej wartości jako człowiek. Może Twoje przekonania sprawiają, że tkwisz nieefektywnym modelu biznesowym? Czyli to, o czym mówiłam, że źródłem tego są przekonania.

No to wtedy nie dość, że praca nad przekonaniami z trenerką mentalną, to jeszcze praca nad strategią, z kimś, kto się zna na strategii albo może ci coś podpowiedzieć. A tak naprawdę najlepiej jest popracować nad blokadami finansowymi kompleksowo, bo one, te blokady finansowe lubią chodzić w grupach. Czyli jeśli ja mam jakieś przekonanie, to bardzo możliwe, że mam jakąś obawę z tym związaną. Albo jeśli mam jakieś negatywne doświadczenia z przeszłości, no to one pewnie we mnie wzbudzają jakieś obawy i przekonania.

Więc to rzadko jest tak, że po prostu mam jedną taką myśl, która nie pozwala mi iść dalej. To jest złożone, to jest często jak cebula. Odkryjemy pierwszą warstwę, a tam jest kolejna, zedrzemy kolejną, a tam jest jeszcze kolejna i dopiero gdzieś tam możemy dotrzeć do tego rdzenia cebuli, do tego najmniejszego, ale najważniejszego, jakiejś najważniejszej blokady, która nie pozwala nam albo zarabiać dobrze, albo cieszyć się z tego, że zarabiamy dobrze.

No i jeśli kompleksowo, no to właśnie mam dla Ciebie coś kompleksowego, bo myślałam o tym, jak pomóc w zalewie takich pseudoduchowych, pseudokwantowych mądrości związanych właśnie z tą całą falą… No nie wiem, new age? To już się pewnie inaczej nazywa, ale jest coś takiego. No mówiłam zresztą o tym w dwóch odcinkach „Retrogradacja, manifestacja, taka sytuacja”, odcinki 36 i 43. No mówiłam, że niepokoi mnie to, co się dzieje w świecie rozwoju osobistego. Więc ja chcę działać inaczej.

Ja chcę działać na faktach, na wiedzy naukowej, na tym, co faktycznie działa i zostało sprawdzone, a nie jest po prostu jakimiś takimi czczymi życzeniami, które się wysyła do wszechświata.

Więc wymyśliłam taki kompleksowy program mastermindowo-mentoringowo-wykładowy „Czas na Pieniądz”, wypełniony właśnie wiedzą o finansach. Wiedzą o tym, jak nie tylko pokonywać swoje blokady finansowe, ale też jak szukać lepszych strategii biznesowych po to, żeby zarabiać więcej. Czyli: kompleksowo. Przez pół roku, przez sześć miesięcy będziemy pracować nad tym, byś naprawdę zwiększyła swoje zarobki w biznesie i będę tego osobiście pilnować. Tak jak będzie pilnować tego reszta grupy. Bo będziesz się zobowiązywać do konkretnych działań, a zarówno ja, jak i grupa podpowie Ci, jak wprowadzić nowe rozwiązania do Twojego biznesu. 

Czyli to nie będzie tak, że sobie po prostu rozmawiamy i nic z tego nie będzie, ale będziemy razem pracować nad tym, żeby to, czego się nauczymy podczas warsztatów, żebyś podczas mastermindu zastanowiła się, jak to może zadziałać u Ciebie i wprowadzić to w życie i na kolejnym mastermindzie Cię z tego rozliczymy. Więc to będzie naprawdę, naprawdę praktyczna, praktyczna robota. To nie będzie tylko gadanie o tym, co można zrobić. To będzie robienie tego. Jestem tak pewna skuteczności tego programu, że jeśli nie zrealizujesz swoich celów, a będziesz aktywna w programie, to zwrócę Ci Twoje pieniądze.

Szczegóły zarówno całego programu, jak i też tej gwarancji znajdziesz w linku w notatkach. Więc koniecznie zajrzyj, żeby zobaczyć, czy ten program jest dla Ciebie. Założenie jest takie, że będą grupy od 3 do 5 osób maksymalnie i będę miała w sumie maksymalnie 5 grup, czyli 15 miejsc do tego programu. Dopiero ruszyły tak naprawdę pierwsze informacje na ten temat, dopiero ruszyły pierwsze zapisy. Poza osobami, do których latem trafiła tajna przedsprzedaż, więc są już na pokładzie pierwsze osoby. 

Będę dobierała tę grupy tak, żeby na pewno w jednej grupie były osoby z podobnymi wyzwaniami, jeśli chodzi o blokady finansowe. Będę też oczywiście patrzeć na to, żeby nie powtarzały się biznesy w grupie, żeby było transparentnie, żeby nie było tak, że ja jej nie podpowiem czegoś, bo przecież ja to sama mogę wykorzystać. Więc przed takim doborem grup będziemy mieć rozmowę indywidualną, żebym mogła Cię jak najlepiej poznać, żebym mogła sprawdzić kondycję Twojego biznesu, zobaczyć też, czy program jest dla Ciebie. Jeśli nie, to zwrócę Ci pieniądze.

Czyli jeśli po rozmowie wstępnej okaże się, że tak naprawdę nie jest to program dla Ciebie, albo że nie będę miała dla Ciebie grupy odpowiedniej, to po prostu zwracam Ci pieniądze za pierwszą ratę. Wszystkie szczegóły w linku w notatkach. Zapraszam Cię do tego, żeby zobaczyć to już teraz. Zapisy trwają do około połowy października, więc sprawdź na tej stronie czy jeszcze są aktualne. Planuję, jeśli ten program odniesie sukces, oczywiście kolejne edycje. 

A myślę, że to jest właśnie to, czego wiele przedsiębiorczyń potrzebuje. Bo tak jak słyszałaś, na bardzo dużo obszarów Twojego życia i Twojego biznesu szczególnie mają wpływ te blokady finansowe, więc trzeba się tym zająć prędzej czy później. A im prędzej, tym szybciej będziesz mogła zarabiać większe pieniądze. Ja Ci to gwarantuję.

Jeśli tak się nie stanie, że będziesz zarabiać więcej (oczywiście dokładne szczegóły są w warunkach opisane), no to ja Ci zwrócę pieniądze za cały program. Czyli po zakończeniu programu, jeśli nie pomoże Ci ten program. To nie jest tak, że już nic nie pomoże. Absolutnie. To ja po prostu zwrócę ci pieniądze. Więc nic nie ryzykujesz tutaj, a możesz bardzo wiele zyskać. 

Ponieważ to program grupowy, to jak zwykle w moich programach też bardzo się dziewczyny ze sobą zżywają, robią wspólnie biznesy, współpracują ze sobą, wspierają się. Mówią mi, że mam niesamowity dar dobierania osób do tych grup właśnie w moich programach grupowych, czy to Rusz z bloków, czy w różnych mastermindach, więc są bardzo zadowolone i działają razem pomimo tego, że program już się dawno skończył.

Więc zapraszam Cię serdecznie, wskakuj na stronę, dowiaduj się więcej i koniecznie dołącz do programu, jeśli czujesz blokady finansowe, jeśli to jest coś, z czym musisz sobie poradzić właśnie w najbliższych miesiącach.

Blokady finansowe sprawiają, że nie zarabiasz wystarczająco dużo lub nie potrafisz się cieszyć z tego, ze Ci się powodzi. Wpływa to na wiele aspektów Twojego życia i biznesu. Pokonaj je już teraz, np. z moją pomocą! Transkrypcję i notatki do tego odcinka znajdziesz na stronie emiliawojciechowska.com/46. Do usłyszenia za 2 tygodnie w odcinku z gościem!