Podobno we własnym biznesie jesteś w pracy cały czas. Jednak tak nie powinno być! Trzeba dać umysłowi odpocząć od ciągłego planowania, wymyślania, kreowania. Nawet jeśli kochasz swój biznes i „nie czujesz, że pracujesz”. Zobacz wskazówki – jak mentalnie wyjść z pracy i jak przestać myśleć o pracy w swoim biznesie po godzinach.
Pracując na etacie (szczególnie w normalnych czasach, kiedy pracowało się z biura, a nie home office) koniec pracy był dosyć prosty. Zamknięcie komputera i drzwi od biura oznaczało spokój do następnego dnia roboczego. We własnym biznesie wygląda to trochę inaczej. Niektórzy twierdzą wręcz, że w pracy jest się non stop. Tak nie musi być!
W tym wpisie...
Ustal godziny pracy
Wybierz konkretne godziny pracy albo przynajmniej ustal godzinę zakończenia pracy (możesz to robić nawet z dnia na dzień). Pamiętaj: nie do końca danego zadania, a do konkretnej godziny. Ustaw sobie alarm w telefonie na tę godzinę (polecam też zakup specjalnego ładnego budzika, który będzie służył tylko do tego jednego alarmu) i nie przekraczaj jej. Wyobraź sobie to tak, jakbyś odbijała się kartę na koniec dnia, a w firmie macie zakaz nadgodzin. Jasne, że czasami mogą zdarzyć się wyjątki, ale wyjątki są raz na jakiś czas, a nie co drugi dzień.
Stwórz rytuał wyjścia z pracy
Rytuał, czyli zestaw powtarzających się czynności zawsze w takiej samej kolejności – Twój nowy nawyk. Co będzie dla Twojego umysłu sygnałem: “wychodzimy”? Pamiętasz, jak na etacie przed końcem pracy oczyszczałaś biurko i myłaś kubek po kawie? W swoje firmie także możesz użyć takich czynności. Ja np. zamykam Spotify, zamykam klapę laptopa i wyłączam światło, a niektórzy wychodzą z domu i robią spacer wokół budynku, aby wrócić do niego jak z biura 😉 Taki rytuał będzie sygnałem dla mózgu, że może już przestać myśleć o pracy.
Obserwuj swoje myśli po wyjściu z pracy
Włącz uważność i sprawdzaj co się dzieje w Twojej głowie. Kiedy już jesteś po pracy, kontroluj swój umysł. Jeśli pojawiają się myśli o biznesie, wracasz myślami do zadań – złap się na tym (niczym zabawa w berka, prawda? 😉 ) i świadomie przekieruj myśli w innym kierunku. Zacznij myśleć o swoich popołudniowych czynnościach i relaksie. A myśli o biznesie przełóż na kolejny dzień. Wiem, że nie jest to wcale łatwe, ale warto to ćwiczyć. W nauce takiej dyscypliny może pomóc Ci medytacja lub moje ćwiczenia z bezpłatnego e-booka “Oddech”, o którym piszę też niżej przy okazji wskazówki “Relaksuj się”.
Znajdź hobby
To może być trywialne, ale na serio ciekawe zajęcie (niezwiązane z pracą) pomoże Ci odpocząć i rozwinąć kreatywność. Znajdź takie hobby, które Cię pochłonie i nie będziesz myśleć o swoim biznesie. Najlepiej, aby zajęcie angażowało Cię także fizycznie. I nie chodzi o to, aby wylewać siódme poty i się odchudzać, ale przy czytaniu książek lub oglądaniu ptaszków łatwo ponownie zacząć myśleć o pracy. Oczywiście mogą to być różne czynności np. sport, chodzenie po górach, ale także gotowanie, robienie na drutach lub układanie puzzli.
Relaksuj się
Znajdź czas na świadomą relaksację po pracy. Świadomą, czyli taką, której celem jest relaks sam w sobie i na którym skupiasz się w pełni. Warto w ten relaks włączyć świadome oddychanie. Twoje ciało i głowa będą Ci na pewno wdzięczne. Pomogą Ci w tym ćwiczenia z mojego e-booka “Oddech” – możesz go bezpłatnie pobrać i zacząć jeszcze dziś:
Jeśli jesteś na początku prowadzenia swojej firmy, to zapewne nie rozumiesz, dlaczego nie możesz wykorzystać swojego czasu wolnego na rozwój biznesu. Jednak uwierz, że na dłuższą metę doprowadzi to tylko do wypalenia zawodowego. Zachęcam Cię do całkowitego odcięcia myślami od obowiązków biznesowych. Staraj się nawet nie wymyślać nowych produktów, idei i koncepcji na przyszłość, bo choć tego nie czujesz, Twój mózg wtedy dalej pracuje. I wiem, że nie jest to proste, ale mentalne wyjście z pracy jest naprawdę warte nauki!
A jakie Ty masz sposoby na mentalny koniec pracy? Jak przestajesz myśleć o pracy?