dlaczego warto podnosic ceny we wlasnym biznesie

Podnoszenie cen w swoim biznesie bywa strategią, ale i czasami koniecznością – dla niektórych przykrą (a szkoda!). Boimy się, że gdy tylko podniesiemy cenę choćby o 10 zł, to wszyscy klienci natychmiast się od nas odwrócą. Czy jest się czego bać? Przeczytaj ten artykuł i poznaj korzyści finansowe i psychologiczne wynikające z podniesienia cen!

Co dobrego wyniknie dla Ciebie z podniesienia cen?

Podnieś ceny i zwiększ pewność siebie i poczucie własnej wartości

Wyobraź sobie taką sytuację: pracujesz na etacie. Przez cały miesiąc dajesz z siebie wszystko. Szef może zawsze na Ciebie liczyć, czasem zostajesz na nadgodziny, a w weekendy jesteś zawsze pod telefonem, czasem nawet dokańczasz zaległości. Niestety, na koniec miesiąca szef mówi: słuchaj, dobra robota, zapłaciłem za ciebie ZUS, ale po opłaceniu wszystkich kosztów nie zostało mi już na wypłatę dla ciebie…

Jakbyś się poczuła?

No co najmniej jak frajerka, ale jestem pewna, że poczułabyś, że Twoja ciężka praca nie jest warta choćby złamanego grosza. A skoro tak, to musisz być beznadziejna, bezwartościowa… Jak to wpływa na Twoją pewność siebie i w ogóle Twoje myślenie o sobie?

A myślę, że nawet gorszą sytuacją byłoby, gdyby szef powiedział: wiesz co, szkoda mi ciebie, masz tu stówkę z moich prywatnych pieniędzy…

Okropne? Uciekłabyś z takiej pracy od razu, prawda?

To dlaczego wciąż tkwisz w ten sposób w swoim biznesie? Gdy podniesiesz ceny, więcej zostanie Ci na firmowym koncie i będziesz mogła regularnie wypłacać sobie sensowną wypłatę. Będziesz czuła nie tylko satysfakcję z wykonanej pracy i pomocy innym, ale też satysfakcję finansową. Poczujesz się pewniej i wzrośnie Twoje poczucie własnej wartości. 

Podnosząc swoje ceny, walczysz z wypaleniem zawodowym!

Gdy po dobrze wykonanej robocie widzisz odzwierciedlenie tego na swoim koncie bankowym, to masz namacalny dowód, że Twoja praca przynosi efekty – nie tylko Twoim klientom, ale też Tobie. To jeden z ważniejszych warunków przeciwdziałania wypaleniu zawodowemu! 

Dobrymi opiniami się nie najesz i nie opłacisz nimi rachunków. Jeśli po całym dniu, tygodniu, miesiącu pracy nie masz z tego nic i trwa to przez dłuższy czas, to tak, jakbyś wykonywała najmniej sensowną pracę na świecie. Jakbyś stała przy taśmie w fabryce i naciskała guzik, który nie robi nic. Ani nic nie dodaje, nic nie zatrzymuje, niczego nie zaczyna, niczego nie kroi – zupełnie nic!

 

To prosta droga do wypalenia zawodowego, bo wypalenie nie pojawia się w nudnej pracy. Wypalenie najczęściej dotyczy osób, które najpierw się do pracy bardzo zapalają, a potem zderzają się ze ścianą – na przykład ze względu na brak widocznych efektów. Taka praca nie ma sensu, więc pojawia się wypalenie. 

Podnoszenie cen a profesjonalny wizerunek

Druga sytuacja, którą chcę, byś sobie wyobraziła. Szukasz fryzjera na nowym osiedlu, na które właśnie się przeprowadziłaś. Przeglądasz Booksy i widzisz dwa dobrze wyglądające salony. W jednym za strzyżenie Twoich włosów zapłacisz 70 zł, a w drugim 40 zł. Ten drugi jest podejrzanie tani, nie sądzisz? 

70-80 zł to teraz standard na rynku. Co tam jest nie tak? Może strzyże stażystka? A Ty masz problematyczne włosy i nie chcesz mieć zrobione “byle jak”. Może kadra się długo nie szkoliła i została w poprzedniej epoce? Może bez pytania o oczekiwania będziesz skierowana prosto do mycia, a potem od razu do strzyżenia? No coś tu jest nie tak!

Jestem pewna, że wybrałabyś droższy salon, chyba że naprawdę zależałoby Ci na jak najniższej cenie. Ale Ty nie chcesz klientów, którzy szukają byle taniej, prawda?

Twoja cena mówi! Co chcesz, żeby mówiła o Tobie? Że jesteś profesjonalistką, której warto zaufać, czy pierwszą lepszą ofertą z brzegu? Podniesienie cen wpłynie na Twój wizerunek, a także na Twoje pozycjonowanie na rynku. Bliżej Ci do premium, czy do low-cost?

Twoja cena mówi! Co chcesz, żeby mówiła o Tobie?

Klient w krawacie jest mniej awanturujący się

Pracuję właśnie z klientką, która to odkrywa. Zaczęła od bardzo niskiego poziomu cen za swoje profesjonalne usługi (reklamy Meta), co przyciągnęło jej wielu klientów – tylko jakich… Regularnie czuła się zestresowana, bo klienci wymagali od niej dużo, przekraczali jej granice, oczekiwali usług spoza jej zakresu kompetencji, a na małe podwyżki cen reagowali jak na plagę egipską. Dodatkowo praktycznie nic nie zarabiała.

Teraz, gdy moja klientka podejmuje współpracę z nowymi osobami, podaje ceny dwa razy wyższe. I co? Klienci nie dość, że nie marudzą na ceny, to jeszcze wspaniale się z nimi współpracuje. Wiedzą, za co płacą i jakich zasad mają przestrzegać. A starzy klienci, którzy otrzymali ofertę z nowymi stawkami, zrezygnowali – z ogromną ulgą dla mojej klientki!

Coś jest w tym cytacie z Misia o kliencie w krawacie. Oczywiście, nie jest tak, że niska cena to zawsze źli klienci, a wysoka cena to zawsze idealni klienci. Ale doświadczenia moje i moich klientek pokazują, że warto cenić się wyżej – na pewno odsiewa to osoby, które nie kierują się jakością, tylko ceną.

Podnieś ceny, zwiększ przychody – oczywiście!

To korzyść, którą tak naprawdę powinnam wymienić jako pierwszą, ale nie chciałam brzmieć zbyt oczywiście 😉 Podnosząc ceny, zwiększasz swoje przychody – i to często tak, że zarobisz więcej, nawet jeśli po drodze zgubisz kilku klientów. Co pokazuje, że możesz zarabiać tyle samo lub więcej, pracując mniej!

Zobacz prosty przykład. Załóżmy, że co miesiąc masz 8 tys. zł przychodu. Czy wiesz, o ile zwiększyłby się Twój roczny przychód, gdybyś podniosła ceny jedynie o 5%? Ta mała podwyżka to prawie 5 tysięcy przychodu więcej – akurat na wakacje. 

Podwyżka cen o 10% to 9600 zł, a podwyżka cen o 20% to aż o 19200 zł większy przychód przez rok!

I teraz nie chodzi o to, żebyś nagle podniosła ceny wszystkich swoich usług i produktów o 20%, bo w ciągu roku to prawie 20 tys. zł więcej. Chodzi po pierwsze, o rozruszanie mózgu i sprawdzenie, jakbyś się czuła ze zwiększonymi kwotami, a po drugie, żeby zachęcić Cię właśnie do… nawet tych małych podwyżek!

Gdy pracuję z Klientkami, one boją się ruszać cenę nawet o te 2% w górę! Każda podwyżka to dla nich znak, że klienci zaraz odejdą. Tymczasem weźmy sobie podwyżkę o 10%. Jeśli masz usługę za 300 zł, podwyżka o 10% to cena 330 zł. Jestem przekonana, że jeśli ktoś jest w stanie zapłacić 300, to i 330 nie będzie problemem. Nawet podwyżka z 2000 na 2200 to nie taki koszmar. Gdybyś podniosła swój przychód o 10% – ile to by było w sumie dodatkowego przychodu u Ciebie?

Większe zyski i co z nimi?

Większy przychód po podniesieniu cen to korzyść sama w sobie, ale nie jedyna! Zobacz, jakie możliwości otwierają się przed Tobą i Twoimi klientami:

  • Możesz cieszyć się większą kwotą w portfelu.
  • Możesz pracować mniej.
  • Możesz zainwestować w rozwój firmy (np. marketing, szkolenia, lepsze narzędzia), by zarabiać jeszcze więcej, pracować mniej lub oferować coraz lepszą jakość usług!

A Ty? Kiedy podniesiesz swoje ceny?

Podsumowując, gdy podniesiesz ceny w swoim biznesie usługowym lub freelancerskim, wkrótce odczujesz następujące zmiany:

  • wzrost pewności siebie i poczucia własnej wartości,
  • zapobieganie wypaleniu zawodowemu,
  • polepszenie wizerunku Twojej marki i odpowiednie pozycjonowanie się na rynku,
  • przyciąganie właściwych klientów, którzy nie kierują się tylko ceną,
  • zwiększone przychody.

 

Chyba warto, prawda? 🙂 Co Cię jeszcze powstrzymuje przed podniesieniem cen? 

Przygotowałam dla Ciebie zestaw narzędzi Złota Wycena, który pomoże Ci ustalać ceny na złotym poziomie! Pomoże Ci dobrze się wycenić, bez poczucia, że jesteś chciwa, tylko że dostarczasz odpowiednią jakość za odpowiednią cenę. Pakiet wesprze zarówno sferę mentalną, jak i strategiczną, pomagając Ci nie tylko dobrze wyliczyć cenę, ale też dobrze się z nią czuć.

Sprawdzam szczegóły

A jeśli zastanawiasz się, jak podnieść ceny, by nie stracić klientów – przeczytasz o tym w kolejnym artykule!